No, nie wytrzymałam.Musiałam spróbować.Mimo, że posiadam tylko wrzecionko, musiałam spróbować ukręcić nitkę pseudo artystyczną.
Wykorzystam ja do filcowania.
Merynos w towarzystwie cieniowanego kordonka jako bazy.
Wełenka jest oczywiście fioletowa,ale nie widać tego na zdjęciu.
Nawinęłam ją na tekturkę,niech odpocznie.
Muszę jeszcze poćwiczyć, ale kierunek chyba dobry:-)))
Pozdrawiam serdecznie.
4 godziny temu
Dieses Garn ist schon ein richtiges Effektgarn. Daraus einen lockeren Schal gestrickt - das wird hübsch aussehen. Ich würde die Wolle nicht zum Filzen nehmen. Beim Stricken kommt sie besser zur Geltung.
OdpowiedzUsuńViele Grüße
Petra
Marylko, absolutnie cudownie! Na wrzecionie to wcale nie takie proste,trzeba zapanować nad wieloma kierunkami,a rąk brak :)
OdpowiedzUsuńJeśli mogę radzić, zrób wełnę do owijania grubszą i bardziej nierówną, łatwiej pokryje bawełniany cord :)))
Fanaberia
Petro Dank für Ihre Kommentare, werde ich überlegen.Viele Grüße!
OdpowiedzUsuńBasiu, pamietałam co mi radziłaś, tylko niecierpliwie chciałam wypróbować i skorzystałam z tego co miałam ukręcone.Nastepna próba będzie z grubszej.Ale bardzo cieszę sie że sie udało!I dzięki, że mi to pokazałaś:-))))
Maryl, Prząśniczko! Jestem pełna podziwu, szczerze! A, na marginesie, to zdjęcie wygląda jak obraz na monitorze aparatury podtrzymującej życie :)A co będzie z takiej przędzy robione? Możesz zdradzić?
OdpowiedzUsuń