27 sierpnia, 2011

Lato...lato...

Lato...lato...lato! Bezszelestne kroki na trawie...
Z końcem lata  zwykle wspominam ten ulubiony kawałek z powieści "Saga rodu Forsyte'ów". Interludium-Babie lato jednego z Forsyte'ów - starego Jolyona ostatnie szczególne lato.
Bardzo lubię wracać do tej historii,tej Anglii  z końca XIX wieku....
A wszystko dlatego, że to schyłek lata...
             I tak z końcem wakacji udało nam się z mężem wyrwać na kilka dni nad jezioro koło Olsztyna.
To miejsce dla mnie trochę sentymentalne,  lubię tam wracać.
Zatrzymaliśmy się w "Letnisku  Zalesie" w miejscowości Rentyny .
Ośrodek prowadzony od lat przez tych samych miłych gospodarzy, państwa Zalewskich.
Barek i domowe pyszne dania, plaża, możliwość skorzystania z łodzi, rowerka wodnego.
Zresztą każdy może zobaczyć jakie atrakcje proponuje ośrodek, na ich stronie sporo zdjęć.
Tuż obok las i jak dla mnie nie trzeba więcej.
Mogliśmy zostać tylko pięć dni, ale i z tego bardzo sie cieszę;-)))))
Ale na pewno tam jeszcze wrócimy.

 
W drodze powrotnej  do domu zaplanowaliśmy obiad w niedalekim Gietrzwałdzie w Karczmie Warmińskiej.
Jadło jest tam świetne.
Ale dla mnie szczególnie dużo uroku ma wystrój tego miejsca.

Pieczołowicie odtworzone wnętrze Karczmy sąsiaduje z rozległym dziedzińcem o charakterystycznej dla przełomu wieków regionalnej architekturze. Są tam: sala kupiecka,sala włościańska,sala ziemiańska i w okresie letnim dziedziniec karczmy. Atrakcją jest bogata i unikalna kolekcja zabytkowych przedmiotów  codziennego użytku,  oraz  zbiór narzędzi rolniczych używanych w przeszłości na wsi.
Zobaczcie sami ,co tam można zobaczyć:


Drewniany kibelek....,
kolorowo haftowane makatki....,
cudnie malowane drzwiczki starej kuchni węglowej.....
to tylko niektóre z eksponatów.

lato...lato...

Trochę pracy nad robótkami ręcznymi  było też, ale o tym innym razem.
Serdecznie pozdrawiamy!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będę wdzięczna za pozostawienie komentarza;-)))
Serdecznie pozdrawiam!!!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...