18 marca, 2012

Alpaka czesanka -farbownie

Po wełence Wensleydale przyszła kolej na Alpakę. Efekt farbowania ostatnich porcji na zdjęciach.
Przędzie się bardzo miło, szczególnie jak uda mi się złapać chwilkę z kołowrotkiem na balkonie, w słoneczny dzionek jak dzisiaj.
Choć jak teraz patrzę kolorki trochę zmienione przez aparat;-)


7 komentarzy:

  1. Kolorki wyszly bardzo fajne-ciekawa jestem efektów po uprzędzeniu:)Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na gotowe wełenki, bo bazy bardzo ciekawe kolorystycznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam! Moja pierwsza farbowana czesanka wyszła mi w ciapki - zostało sporo miejsc gdzie barwnik w ogóle nie dotarł :(. Musiałam to wszystko jeszcze raz wrzucić do gara :).
    Też jestem ciekawa jaka z tych Twoich czesanek wyjdzie wełna. Szczególnie z tej pierwszej - jest tak optymistycznie i kolorowo wiosenna :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze nie farbowałam jakoś dojrzewam do tego stanu a kolorki wesolutkie takie świąteczne - czekam co też z nich powstanie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też ciekawa jestem efektów przędzenia tych kolorowych cudowności.
    I baaaardzo zazdroszczę chwilek z kołowrotkiem na balkonie w promykach słonka.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiosna, wiosna wszędzie.
    Będzie wesoło i optymistycznie. Jak zawsze u Marylki :)))
    Buziole!

    OdpowiedzUsuń
  7. Marylko - obie wersje wspaniale wyszły! Dawaj szybko na kołowrotek!

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za pozostawienie komentarza;-)))
Serdecznie pozdrawiam!!!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...