04 lutego, 2012

Nasz kołowrotek / Our spinning wheel

Po długich rozważaniach i oczekiwaniu na odpowiednią chwilę,  stało się:-))))))
Kołowrotek jest już z nami.  Zdecydowaliśmy się na Sonatę Kromskich.
Dużym atutem była możliwość złożenia i schowania go.
Oboje z Andrzejem mamy frajdę zasiadając do kołowrotka.
Pierwsze nitki już uprzędzione.
Przed nami czas nauki przędzenia.
A mnie już marzy się sweterek z osobiście uprzędzionej czesanki Wensleydale.
Dziękuję Kankance i Alicji za przydatne uwagi:-)))
Serdecznie  i cieplutko pozdrawiamy!!!





9 komentarzy:

  1. Gratuluję :)Miło widzieć następną Sonatę , pod polskim dachem .

    OdpowiedzUsuń
  2. Marylko, pamiętam jak wspominałaś o zakupie Sonaty na kursie. Fajnie, że jest już z Wami:)))
    Teraz czekam na Twoje cuda !
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję! Piękny kołowrotek! :) To teraz będziecie szaleć!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pracownia na Kaszubach:
    też ogromnie się cieszę,długo na to czekałam.Pozdrawiam!
    Fanaberio,
    tak już wtedy myślałam o składanym kołowrotku,choć bardziej podobała mi się Fantazja z powodu wykończenia skrzydełka.Ale w końcu Sonata to Sonata,jestem zadowolona.Ściskam Cię serdecznie -stęskniłam się!
    Tobatko,
    dziękuję,oj będzie się działo,będzie!Wszystkiego dobrego Tobi,dawno Cię nie widziałam na żywo,ale miło Cię było ujrzeć na zdjęciach z warsztatów biżuteryjnych i foto(tych firmowych)!

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny...... ach..... :))) fajnie byłoby tak poprząśniczkować w kupie:)) chociaż ja nadal jestem PRZED....

    OdpowiedzUsuń
  6. Siostro! Jak cudnie!!!!!!

    bardzo się cieszę, że ją masz! Szybko pedałuj i nawijaj!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. No, no, no, to się będzie działo :-)

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za pozostawienie komentarza;-)))
Serdecznie pozdrawiam!!!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...